Przegapiłem Wielki Czwartek. Przegapiłem Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Jezus nie przegapił mnie w noc z soboty na niedziele. Jest noc, taka noc inna od wszystkich. Chociaż nie zasłużyłem na pobożne uniesienia to jednak coś się wydarzyło. Chyba uświadomiłem sobie, że On ze mnie nie zrezygnował, że będzie o mnie walczył jak lew, że jest w stanie jeszcze wiele razy za mnie zginąć, dać się pobić, pozwolić, aby na Niego pluli. I patrzy na mnie jak na Piotra, który trzy razy się zaparł. I nie robi wyrzutów. Patrzy jakby na mnie czekał i pomimo tego, że pod krzyżem upada to jednak cieszy się, że jestem.
Przypomina mi się więc fragment z Pisma Świętego, gdzie jest napisane, że chociażby matka zapomniała o tobie, Ja nigdy nie zapomnę. W pierwszym momencie przeżywam radość, że coś takiego się wydarza, ale za chwilę dociera do mnie, że na taką Miłość chcę odpowiedzieć, a takie odpowiadanie wcale nie jest łatwe. Wcale nie jest łatwo rozwijać swoje talenty. Nie jest łatwo znajdować czas na modlitwę, na spotkanie z Nim. Tak samo jak nie jest łatwo znajdować czas na rozmowę z żoną czy spacer z dziećmi. Ale kto powiedział, że będzie łatwo.
Jutro niedziela, a teraz jest ta Noc, w której On zmartwychwstaje. Mam wrażenie, że chce, abym razem z nim obudził się do nowego życia.
Potem wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!». On wstał i poszedł za Nim.
Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?» Jezus usłyszał to i rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników»
I o czym tu dyskutować? Można oczywiście zignorować wszystko, położyć się spać i jutro zacząć swoje stare życie. Jest jednak jeden „problem”. Wiem, że On nie zapomni o mnie.
Dodaj komentarz